Muzeum… to opowieść o ludzkim pędzie do gromadzenia, porządkowania, eksponowania i podziwiania. Pomian interpretuje ją w kluczu sekularyzacji: podążamy z nim od skarbców, gdzie władcy przechowywali przedmioty użyteczne w zaświatach, do muzeów, które przekraczają granice czasu, ale na „tym świecie” – depozyt przeszłości mają przekazać przyszłej publiczności. Muzea to dlań współczesne „miejsca kultu”. Nie dziwi więc, że o ile niegdyś najbardziej spektakularnymi budynkami publicznymi były katedry, o tyle dziś często są nimi budowane z wielkim wysiłkiem muzea.
Fascynujące jest także, że historia muzeów pokazuje jak w soczewce dzieje uwagi, przemiany tego, co uznajemy za ważne i wartościowe. Pierwsze publiczne kolekcje pod koniec XV w. w Italii za takowe uważały jedynie pamiątki starożytności; potem dołączyły do nich sztuka, historia naturalna i rozmaite kurioza; pod koniec XVIII w. – technika, medycyna, wojsko; w XIX w. – etnografia, przemysł, nauka; w latach 60. XX w. – życie codzienne, praca, rozrywka. Obecnie w ponad 80 tys. muzeów, które istnieją na świecie, pokazywane są eksponaty związane z niemal każdym przejawem życia. To więc także – poza wszystkim innym – krótka historia demokratyzacji kultury.
Czytaj także
Baby się całują, będzie deszcz
–
Krzysztof Pomian
Muzeum. Historia światowa, t. 1: Od skarbca do muzeum
słowo/obraz terytoria, Gdańsk 2023, s. 644