Różnica między postrzeganiem hajstry dawniej i dziś symbolizuje cel, jaki postawił przed sobą Adam Robiński: uświadomienie nam, że odkrywanie nieznanego to tylko jedna z możliwości. Można też odkrywać zapomniane lub dziś już nieoczywiste. Na tytułowych bocznych drogach towarzyszą autorowi tak niezwykli przewodnicy, jak Werner Herzog, J.R.R Tolkien czy Artur Grottger. Nie będą to jednak słabo zbadana głusza leśnych ostępów czy niedostępne górskie ścieżki. To m.in. Wisła, bieszczadzkie lub nadbużańskie wsie. Odkrywanie nieoczywistego krajobrazu to dla Robińskiego za mało. Celem jego wędrówek są również „odnogi” historii, które przypomina, gdy szuka niegdyś słynnego Kanału Mościckiego, bada lubuskie kopalnie przemienione w jeziora czy czyta o arktycznych mirażach, które zwodziły niegdysiejszych wędrowców. Dla niego Góry Izerskie to tajemniczy poszukiwacze złota i ich niezwykły system rytych znaków; Łuk Mużakowa – historia księżycowych map; Wisła – warszawskie ujęcia wody. Te krajoznawcze i historyczne „odnogi” też mają swoje hajstry – bohaterów dawniej oczywistych, dziś zapomnianych: krajoznawca Lechosław Herz, kajakarz Wojciech Giełżyński, geograf Wacław Nałkowski.
Adam Robiński okazuje się zręcznym pisarzem, który przypomina, że radość eksploracji to nie domena odkrywców Nowego Świata czy astronautów. Człowiek może poczuć się pionierem na podmokłej łące kilkadziesiąt metrów od ekspresówki, w podwarszawskim zaśmieconym lasku czy w bibliotece.
—
Adam Robiński
Hajstry. Krajobraz bocznych dróg
Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2017, s. 226