Duchy, zjawy, dybuki stały się przedmiotem badań społecznych. Jak rozumiem, nie chodzi jednak o zjawiska paranormalne. Kim bądź czym są duchy?
W zwrocie spektralnym (spectral turn), który diagnozuję na przykładzie Polski, ontologiczne pytanie o istnienie duchów zostaje zawieszone. Nie chodzi tu o zjawy rozważane z perspektywy metafizycznej czy teologicznej; nie są to duchy przywoływane podczas seansów spirytystycznych. Współczesny zwrot w humanistyce i naukach społecznych wykorzystuje kategorię ducha czy zjawy ze względu na ich nośność jako metafory. Figura ducha, zawieszona pomiędzy różnymi binarnymi opozycjami – obecność / nieobecność, widzialność / niewidzialność, realne / wyobrażone, przeszłość / teraźniejszość – destabilizuje je i okazuje się bardzo użyteczna dla badaczy i badaczek.
W jakich obszarach najlepiej sprawdza się figura ducha?
W dzisiejszej refleksji duch rozumiany jest przede wszystkim w kategoriach społecznych i politycznych. Służy do opisu przeżyć, które wymykają się tradycyjnym sposobom porządkowania wiedzy. Chodzi np. o minione doświadczenia przemocy politycznej oddziałujące na teraźniejszość, o różne formy wykluczenia, które problematyzują obecny porządek. Duchy nazywają to, co niewidzialne i nieoczywiste, a co wciąż działa jako siła społeczna. Tego typu podejście zapoczątkował Jacques Derrida w latach 90. w książce pt. Widma Marksa. Stan długu, praca żałoby i nowa Międzynarodówka.
Jednocześnie akademickie zainteresowanie duchami pozostaje odpowiedzią na globalny fenomen kulturowy, który zdecydowanie wykracza poza Polskę. Duchy są dzisiaj wszędzie: w filmie, w literaturze, w sztuce – jak np. w powieści Umiłowana Toni Morrison czy w filmach Alejandro Amenábara. Tę obecność trzeba spróbować opisać i zrozumieć, ponieważ mówi ona coś istotnego o naszej kulturze.
Duchy są fenomenem, który wiąże jednostkę z grupą. Nie objawiają się wyłącznie konkretnym osobom, lecz nawiedzają całe zbiorowości.
Wyprowadzenie duchów z po rząd ku psychologicznego jest jedną z najważniejszych zmian w myśleniu o duchach w ostatnich dekadach. Oświecenie zindywidualizowało i spsychologizowało duchy. Dzisiejszy zwrot spektralny jest reakcją na obserwację, że jednostka funkcjonuje w porządku zbiorowym i jest przez niego wytwarzana. Duchy są kategorią, która nas w dużym stopniu upolitycznia i uspołecznia.
Wspomniałaś o Derridzie, który działalność widm rozpatruje jako skutek istnienia ładu społecznego utrzymującego nierówności oraz relacje władzy. Czy to jest jeden z powodów, dla których duchy nas nawiedzają – chcą nam przypomnieć, jak pisała Avery Gordon w swojej książce pt. Ghostly Matters: Haunting and the Sociological Imagination, że „coś musi być zrobione”?