Stwierdził, że młody badacz „zrealizował sławne hasło hermeneutów, aby rozumieć autora lepiej, niż on sam siebie rozumiał” oraz że choć „zabrzmi to jak herezja”, to „dla wielu lektura przyszłej książki Barnata będzie ciekawsza niż czytanie samego Taylora”. W osądzie tym jest tylko niewiele przesady: wobec braku polskiego tłumaczenia 800-stronicowego A Secular Age Charlesa Taylora praca Barnata będzie nieocenionym przewodnikiem po tej monumentalnej wizji powstania świeckiego Zachodu. Sądzę, że warto byłoby książkę przełożyć również na angielski jako companion bądź reader’s guide.
Autor rekonstruuje koncepcję Taylora w sposób klarowny, wskazując jej mocne i słabe strony oraz uzupełniając ją o odwołania do bogatej literatury. Pokazuje, jakie kulturowe przemiany doprowadziły w XVIII w. do wyłonienia się „humanizmu wyłącznego”, który stanowił alternatywę dla religii, i jak współcześnie świeckość stała się „kontekstem rozumienia” naszego życia. Punktuje też trudności politycznego stanowiska Taylora, który zachęca do „rozumnych działań dostosowawczych” na rzecz różnych grup religijnych i świeckich (czy skoro muzułmanki mogą mieć w dowodzie osobistym zdjęcie w hidżabie, to wyznawcy Latającego Potwora Spaghetti mają prawo pozować w durszlaku na głowie?) – proponując własne sensowne rozstrzygnięcia. Świetna jest też końcowa polemika z heroldami postsekularyzmu – Barnat przekonująco pokazuje, w jak wielu aspektach żyjemy dziś w „epoce świeckiej”.
Czytaj także
Przygody „boga filozofów”
–
Damian Barnat
Między wiarą a niewiarą. Charles Taylor o kulturze świeckiej świata zachodniego
Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, Toruń 2019, s. 399