fbpx
Rok
  • 2024
  • 2023
  • 2022
  • 2021
  • 2020
  • 2019
  • 2018
  • 2017
  • 2016
  • 2015
  • 2014
  • 2013
  • 2012
  • 2011
  • 2010
  • 2009
  • 2008
  • 2007
  • 2006 — 2000
  • 1999 — 1990
  • 1989 — 1980
  • 1979 — 1970
  • 1969 — 1960
  • 1959 — 1950
  • 1949 — 1946
Kategoria
  • Made in America
  • W Ukrainie
  • Świat uchodźców
  • Świat
  • Stacja Literatura
  • Społeczeństwo
  • Socjologia
  • Religia
  • Recenzje książkowe
  • Publicystyka
  • Psychotest
  • Psychologia
  • Przebłyski
  • Pożegnanie
  • Poezja
  • Dobre podróżowanie
  • Po swojemu
  • Pele-mele
  • Pele-mele
  • Nierzeczywiste Miasto
  • Nauki ścisłe
  • Nauka
  • Moi mistrzowie
  • Ludzie Znaku
  • Kościół i LGBT
  • Kultura
  • Wiara i zwątpienie
  • Kadry - znaki szczególne
  • Islamofobie
  • Idee
  • Historia
  • Fotoreportaż
  • Filozofia
  • Filmy
  • Feminizm dzisiaj
  • Felieton
  • Duchowość 2.0
  • Deszcz alfabetów
  • Bioróżnorodność
  • Bez kategorii
  • Bauman
  • Antropologia
  • Ale książka!
Autor
  • A — D
  • E — I
  • J — N
  • O — S
  • T — Z

nr704

Okładka miesięcznika ZNAK nr 704
Józefa Hennelowa

Coraz bliżej albo coraz mniej

Przez moment zdaję sobie sprawę, jak strasznie zubażam siebie, narzekając na biedy widoczne gołym okiem, tak łatwo wyolbrzymiane, jeśli się o niczym innym nie potrafi pamiętać.
Justyna Bargielska

Prośba o więcej pułapek codzienności

Ktoś zadał sobie trud wycięcia – z książki i z kontekstu – zdigitalizowania i rozdystrybuowania w sieci fragmentu, który miał spory potencjał konfliktogenny. Ostrze hejtu skierowano w kierunku tradycyjnym, wypróbowanym, co więcej – statystycznie dość często na ten hejt zasługującym. Aczkolwiek nie tym razem.
Piotr Kosiewski

Migawki o wolności

Wystawy Potrzeba wolności. Sztuka europejska po 1945 roku w krakowskim MOCAK-u nie należy lekceważyć. Znalazło się na niej wiele ciekawych prac, a temat można zaliczyć do kluczowych w dzisiejszej debacie publicznej. Powstała wystawa ważna, ale też problematyczna.
Karina Jarzyńska

Kościół, kultura, dialog

Czy żeby zbluźnić przeciwko Bogu, trzeba w Niego wierzyć? Czy żeby coś sprofanować, trzeba uważać to za święte? Czy tylko ludzie wierzący mogą obrażać uczucia religijne współobywateli? Odpowiedź na te pytania nie jest prosta, zwłaszcza w czasach gdy między sacrum a profanum następują poważne przesunięcia czy wręcz zamiana miejsc.
Dorota Korwin-Piotrowska

Prof. dr Henryk Markiewicz

Z każdym kolejnym jubileuszem, także już po przejściu Pana Profesora na emeryturę, przybywało – co wszak rzadkie! – ciepłych słów, a także młodych ludzi, którzy przez książki oraz opowieści swoich nauczycieli poznawali prof. Henryka Markiewicza i gotowi byli dołączyć do grona „dłużników”.
Łukasz Garbal

Ten, który chciał pogodzić I sekretarza z księdzem prymasem

Dzienniki Jerzego Zawieyskiego to bardzo ważne źródło wiedzy o współczesnej historii Polski: pokazują nie tylko kulisy zdarzeń blisko szczytu władzy PRL, ale może przede wszystkim tło – kontekst rzucający snop światła na motywy niektórych decyzji podejmowanych np. przez Gomułkę. Wypływa to, jak sądzę, przede wszystkim z osobowości ich autora.
z Magdaleną Grzebałkowską rozmawia Daniel Lis

Między sztalugami a kuchnią

Granica intymności to poważny problem moralny dla reportera. Spalam się, myśląc o tym, co mogę, a czego nie mogę napisać. Jako reporterkę najbardziej interesuje mnie bohater jako człowiek – jego codzienne życie, pokazane od środka. Jest to jednak rodzaj wścibstwa.
Tomasz Ponikło

Stefan Powszechny

Kiedy poznałem go niemal dekadę temu, już wtedy wydawał się kruchy. Z upływem lat jest jednak coraz drobniejszy. Jakby coraz mniej był dla siebie, coraz bardziej dla innych – zostawia siebie we wszystkim, co robi.
Dariusz Kot

Ewangelia zapomniana: od Jakuba Sprawiedliwego do ebionitów

Trudno dłużej mówić o pojedynczej, czytelnej linii tradycji łączącej historycznego Jezusa, jego apostołów, Pawła, ewangelistów, a w końcu sięgającej do wczesnych Ojców Kościoła. Coraz wyraźniejsza staje się natomiast inna tradycja, zaczynająca się już u Jana Chrzciciela, przechodząca następnie do Jezusa, jego uczniów i braci, zwłaszcza Jakuba. To tradycja eschatologiczna, nadal mieszcząca się w obrębie judaizmu.
Paweł Grad

Spór o dziedzictwo Konstantyna

Nie da się wywieść zmian linii redakcji z decyzji edytorskich. Jednak usunięcie znaku cesarza Konstantyna z okładki chyba najważniejszego formacyjnego czasopisma polskiej inteligencji katolickiej ma głęboką wymowę symboliczną.
Janusz Poniewierski

Przez okulary ideologii

Trudno mi zgodzić się na interpretację rodzenia się katolicyzmu otwartego w kategoriach „zerwania”, „podwójnego odróżnienia”, „zdystansowania”. Ten język służy bowiem temu, by katolików otwartych dyskredytować, a nie, żeby ich postawę rzetelnie opisać.
Adam Workowski

Sztuka bycia sobą

Współczesna filozofia pełni czasem funkcję recyclingu starych pojęć, które są tak wyświechtane i wysuszone, że właściwie już nam nic nie mówią. Nawet wielkie idee oparte na wspaniałych metaforach mogą tracić świeżość i stawać się kliszami, które służą nie do myślenia, ale do podniosłego gadania. Filozofia ma dbać o to, żeby szacowne pojęcia z powrotem zaczynały dawać do myślenia. Pojęcie „bycia sobą” również domaga się odnowienia.
z Martą Tomaszewską i Jakubem Rutkowskim rozmawia Marta Duch-Dyngosz

Na straży opinii

Liczby jako takie nie kłamią. Trzeba jednak od razu dodać dwa warunki: jeśli są wynikiem rzetelnego sondażu i są właściwie interpretowane.
z Adrianną Łukaszewicz rozmawia Dominika Kozłowska

Ekonomia muzułmańska receptą na kryzys?

Kryzys, który wybuchł w 2008 r., poza jednym wyjątkiem, Dubajem, ominął gospodarki islamskie. W związku z tym na rynkach zachodnich zaczęto analizować islamskie wzorce. Wiele zachodnich banków ma dziś tzw. okna islamskie, w ramach których prowadzi działalność zgodną z szariatem. Banki podjęły współpracę z ulemami, którzy weryfikują, czy dana instytucja spełnia religijne wymogi. Takie produkty mogą kupować nie tylko muzułmanie. Wielu inwestorów włącza je do swego portfela jako bezpieczny produkt rynkowy.
Błażej Sajduk

Co zmienią roboty?

Do niedawna działania Amerykanów – zabicie kilku tysięcy obywateli obcego państwa – byłyby traktowane jako akt wypowiedzenia wojny. Naruszanie suwerenności państwowej za pomocą robotów wydaje się postrzegane przez część opinii publicznej jako coś innego, niemieszczącego się w kategoriach dotychczasowego rozumienia użycia siły. Rozmyciu pojęcia suwerenności państwowej towarzyszy zacieranie konturów jednego z najistotniejszych aktów woli każdej wspólnoty politycznej – wypowiedzenia wojny.
Marcin Ogdowski

Najemnictwo, misja czy przygoda? Czyli kim jest żołnierz początku XXI w.

„Jak wrócę do domu, ludzie będą mnie pytać: dlaczego to robisz? Wojna cię kręci? Nie powiem ani słowa. Dlaczego? Bo tego nie zrozumieją, nie zrozumieją, dlaczego to robimy, nie zrozumieją, że tu chodzi o kolegę – tylko to się liczy…” – mówi bohater filmu Ridleya Scotta Helikopter w ogniu. To jeden z ulubionych cytatów współczesnych polskich żołnierzy. Jestem zresztą przekonany, że gdyby nie to poczucie odpowiedzialności za kolegów, dowództwu kontyngentu trudno byłoby prowadzić jakąkolwiek działalność operacyjną.
z Sławomirem Dębskim, Leszkiem Jesieniem, Rafałem Tarnogórskim rozmawia Dominika Kozłowska

Wojny przyszłości

Trzeba mieć świadomość, że w przyszłości będziemy uczestniczyć równocześnie w konfliktach z kilku różnych epok: i z XVIII, XIX, XX i z XXI w. Świat wcale się nie ujednolica. Przeciwnie, różnice coraz bardziej się potęgują ze względu na pogłębiające się przepaści technologiczne.
Rafał Tarnogórski

Wojny przyszłości. Wprowadzenie

Pierwsze zdanie książki Ruperta Smitha Przydatność siły militarnej. Sztuka wojenna we współczesnym świecie z 2005 r. brzmi: „Nie ma już wojny”. To wzbudza wątpliwości, przeczy naszemu oglądowi; co prawda, w tej części świata wojna stała się doświadczeniem historycznym, ale najnowsze wiadomości przynoszą jej bardzo realny obraz. Może zatem ten dysonans poznawczy to kwestia tylko odpowiedniego użycia pojęcia „wojna” lub „konflikt zbrojny”?
Marzena Zdanowska

Bezgraniczne niebezpieczeństwo

Zaczęło się od wzmożonej kontroli na lotniskach, dziś wiemy, że się na tym nie skończyło. Stany Zjednoczone na masową skalę gromadzą e-maile i rozmowy telefoniczne, podsłuchują polityków, włamują się do baz danych zagranicznych firm, prowadzą działania mające na celu uzyskanie dostępu do wszystkich informacji szyfrowanych w Internecie i infekują dziesiątki tysięcy komputerów oprogramowaniem, dzięki któremu przejmują nad nimi kontrolę.