fbpx
Rok
  • 832
  • 2024
  • 2023
  • 2022
  • 2021
  • 2020
  • 2019
  • 2018
  • 2017
  • 2016
  • 2015
  • 2014
  • 2013
  • 2012
  • 2011
  • 2010
  • 2009
  • 2008
  • 2007
  • 2006
  • 2005
  • 1983
  • 1978
  • 1971
  • 1946
  • 2006 — 2000
  • 1999 — 1990
  • 1989 — 1980
  • 1979 — 1970
  • 1969 — 1960
  • 1959 — 1950
  • 1949 — 1946
Kategoria
  • Made in America
  • W Ukrainie
  • Świat uchodźców
  • Świat
  • Stacja Literatura
  • Społeczeństwo
  • Socjologia
  • Religia
  • Recenzje książkowe
  • Publicystyka
  • Psychotest
  • Psychologia
  • Przebłyski
  • Pożegnanie
  • Poezja
  • Dobre podróżowanie
  • Po swojemu
  • Pele-mele
  • Pele-mele
  • Nierzeczywiste Miasto
  • Nauki ścisłe
  • Nauka
  • Moi mistrzowie
  • Ludzie Znaku
  • Kościół i LGBT
  • Kultura
  • Wiara i zwątpienie
  • Kadry - znaki szczególne
  • Islamofobie
  • Idee
  • Historia
  • Fotoreportaż
  • Filozofia
  • Filmy
  • Feminizm dzisiaj
  • Felieton
  • Duchowość 2.0
  • Deszcz alfabetów
  • Bioróżnorodność
  • Bez kategorii
  • Bauman
  • Antropologia
  • Ale książka!
Autor
  • A — D
  • E — I
  • J — N
  • O — S
  • T — Z

nr785

Okładka miesięcznika ZNAK nr 785
Klaudyna Schubert

Światy Myśliwskiego

Prowincjonalne miasteczko, niewielka wioska, a czasem tylko wybrukowana kocimi łbami uliczka lub gospodarstwo – to zwykle cały świat bohaterów powieści Myśliwskiego.
z Wiesławem Myśliwskim rozmawia Wojciech Bonowicz

Język potrzebuje snów

Cała literatura polega na przezwyciężaniu sztuczności, nasłuchiwaniu i obserwowaniu ludzi. Wnikaniu w ich zachowania, mowę i emocje. Pisarz ma stworzyć z tych przeżyć nowy świat.
Tomasz Bocheński

Myśliwski wizyjny

Trzeba jak Myśliwski mieć słuch do losu, żeby z typowej biografii wyczytać tragedię, tak typową, że nikt prawie nie dostrzega w niej fatalności.
Małgorzata Szczurek

Się śni

Myśliwski uruchamia głębokie pokłady zbiorowej nieświadomości, przywodzi nas do wstydliwie skrywanych źródeł, na wieś i do miasteczka, gdzie żyliśmy obok żydowskich sąsiadów.
Bill Johnston, Wioletta Grzegorzewska, Stanisław Baj, Jerzy Radziwiłowicz

Okiem artystów. Ankieta

Aktor, pisarka, malarz i tłumacz. Do wypowiedzi o twórczości Wiesława Myśliwskiego zaprosiliśmy osoby z różnych artystycznych światów. Z tych głosów wyłania się obraz pisarstwa uniwersalnego, ponadczasowego, oddziałującego na wszystkie zmysły.
Bill Johnston

W trosce o siłę narracji

Pierwszy raz natknąłem się na twórczość Myśliwskiego, gdy u schyłku PRL-u na jednym z ulicznych stoisk z książkami znalazłem wyglądającą niezbyt obiecująco powieść zatytułowaną Kamień na kamieniu. Wśród soft porno i tandetnych czytadeł pojawiały się tam czasem perełki – samizdatowe publikacje, trudno dostępne klasyki i inne niezwykłości.
Wioletta Grzegorzewska

Czasu przezwyciężanie

Wiesław Myśliwski stał się w Polsce klasykiem, pisarzem oswojonym, pozornie rozpracowanym i niestety odczytywanym przez klisze.
Stanisław Baj

Biblia mojej codzienności

Byłem wtedy młodym chłopakiem ze wsi po Liceum Plastycznym w Zamościu, który znalazł się w Warszawie na upragnionym wydziale artystycznym. Marzyłem, by go spotkać, ponieważ czytałem już Nagi sad, książkę, którą on napisał tak, jak bym sam chciał to zrobić.
Jerzy Radziwiłowicz

Nie zgubić języka opowieści

Nie w każdej książce Myśliwskiego rytm prozy jest taki sam. Zadaniem czytającego na głos taką literaturę jest więc przede wszystkim rozpoznanie specyfiki jej języka.
Wojciech Bonowicz

Moi, mistrzowie: Maciej Robert

Wiersze Macieja Roberta z jego najnowszej książki Superorganizm (Poznań 2019) są, poza kilkoma wyjątkami, narracyjne, opowiadane.
Joanna Guszta

Duch z Książką

Za tym ujmującym znakiem kryje się krótka opowieść o jednej z tajemnic literatury.
Kamila Dzika-Jurek

Akty tajemnicze

Pisanie listów to akt tajemniczy i wstydliwy” – napisał o sztuce epistolografii w przedmowie do zbioru Listy miłosne i nie Stanisław Bereś.
Georgina Gryboś-Szczepanik

Pozorna pamięć

Pisząc o zapomnianych pisarkach, sięgałam dotąd do tych, których nazwisk zupełnie się nie pamięta, których prace zdają się wciąż czekać na należyte miejsce na regale z napisem „klasyka literatury”. Myśląc o nich, nieustannie powracałam jednak do Marii Dąbrowskiej.
Ilona Klimek-Gabryś

Wyobraźmy sobie emocje

„W świecie, w którym żyjemy, nic nie jest bez znaczenia. Świat naturalny posiada punkt, z którego sens promieniuje do każdej żyjącej rzeczy” – pisze Peter Mickwitz.
Kinga Dawidowicz

Plogging i śmieciowe umowy

Zapomniany i pogardzany śmieć w ostatnim czasie doczekał się zainteresowania. Rośnie świadomość, że umiejętne obchodzenie się z odpadami może wpłynąć na zawrócenie z drogi ku katastrofie klimatycznej.
Aleksandra Byrska

#deathpositive

Co to znaczy być #deathpositive? Czy można oswoić swoją śmierć, pozytywnie postrzegać utratę bliskich?
Krzysztof Wołodźko

Apokalipsa i nadzieja

Edwin Bendyk prace nad książką skończył tuż przed pandemią COVID-19. To mogłoby sugerować, że publikacja jest już nieaktualna – szczególnie że pandemia stworzyła nowe perspektywy dotyczące i upadku, i przyszłości Ziemi.
Małgorzata Nocuń

Ukraina – inna opowieść

Polska – wraz z dojściem PIS-u do władzy – przestała uprawiać politykę wschodnią. Więcej: autorytarne ciągotki elit rządzących sprawiły, że straciliśmy moralne prawo, by pouczać sąsiadów, jak budować demokrację.
Mateusz Burzyk

Książka wydarzenie

Najwięcej miejsca poświęcono dotąd kontrowersyjnym okolicznościom towarzyszącym ukazaniu się Wyznań ciała.
Jan Tokarski

Paradoksy Carla Schmitta

Jeszcze w poł. XIX w. Japonia uznawała się za centrum świata oraz najwyższą cywilizację. Wszystko zmieniło przybycie na wyspę marynarki USA pod wodzą komodora Matthew Perry’ego w lipcu 1853 r. i demonstracja potęgi nowoczesnej artylerii. Podobnie Chiny były, a następnie przestały być Państwem Środka, by – na co wiele wskazuje – powrócić do tej roli w naszych czasach.
Ewa Drygalska

Jak uciec z zakonu polskości?

Sienkiewicz w swojej trylogii buduje „zakon polskości”, figurę oblężonego narodu, który należy chronić przed zakusami najeźdźców. Tymczasem Żeromski w Przedwiośniu rozwija zupełnie inną wizję Polski: takiej, która zwraca się ku przyszłości i nowoczesności.
Marta Duch-Dyngosz

Uwolnić się od inteligenckiej chłopofobii

Osiem lat temu przygotowaliśmy numer „Znaku” Wszyscy jesteśmy chłopami. Czuliśmy wtedy, że odkrywamy ważny temat. Od tego czasu teza o chłopskim pochodzeniu Polaków stała się publicystycznym banałem. Jednocześnie pojawiły się też istotne książki i artykuły, które rzuciły na nią nowe światło.
z Anną Wylegałą rozmawia Andrzej Brzeziecki

Miejsce po dworze

Komunistyczna reforma rolna nie zaspokoiła potrzeb chłopstwa, a była zbrodnią na warstwie ziemiańskiej, jej dziedzictwie materialnym i kulturowym. Los polskich dworów można określić jednym słowem: „barbarzyństwo”.
Janusz Poniewierski

Józefa Hennelowa in memoriam

Była dla Kościoła „głosem wołającego na puszczy”. Nie słuchano jej, odsądzano od czci i wiary, a ona w tym czasie pisała, że chce „być wewnątrz Kościoła, mimo że ten Kościół może boleć”.
Piotr Oczko

Daleko od Rzymu

Holandia uchodzi za kraj niemal wzorcowo ewangelicko-reformowany, ale gdy spojrzeć bliżej, sytuacja okazuje się wielce skomplikowana. Najliczniejszą grupą wyznaniową w Kraju Nizin są i prawie zawsze byli… katolicy.
Ula Idzikowska

Anonimowi, nawet po śmierci

Nie wiadomo, gdzie są. Zaginęli na morzu, w drodze do Europy. Większość utonęła. Niektórych odnaleziono i pochowano – często w anonimowych grobach. To opowieść o ludziach, którzy nie dotarli na drugi brzeg.
Stephen Greenblatt

Wątpliwości Darwina

Dla wielu współczesnych, włączając w to mnie samego, opowieść o Adamie i Ewie jest mitem. Oświecenie zrobiło swoje: nagi mężczyzna i naga kobieta w ogrodzie z gadającym wężem powrócili do sfery imaginacji, która dała im też swój początek. Wciąż mają jednak ogromne znaczenie dla tego, jak myślimy o niewinności i pokusie, o wysiłku, płci i śmierci.
Artur Madaliński

Doktor Yes i kwestia biografii

Można Mężczyznę w czerwonym płaszczu przeczytać jako rozbudowaną ekfrazę. Jest bowiem nowa proza Juliana Barnesa wielowątkowym komentarzem do pewnego obrazu, który pisarz zobaczył w National Portrait Gallery w 2015 r.
Marcin Wilk

Wolność osobista

Nazwisko Konstantego A. Jeleńskiego chyba nigdy w polskiej świadomości nie przebiło się poza wąskie skojarzenia ze środowiskiem paryskiej „Kultury”. Tymczasem, jak dowodzi jego biografia pióra Anny Arno, to postać pod wieloma względami nietuzinkowa.
Stanisław Obirek

Heretycki imperatyw Leszka Kołakowskiego

Leszek Kołakowski zapewne by się zdziwił, biorąc do ręki prawie tysiącstronicowy tom zatytułowany Chrześcijaństwo podpisany jego nazwiskiem. Ta antologia zbiera najważniejsze teksty, jakie poświęcił tej religii od 1959 r. do końca życia. Bez niektórych z nich trudno wyobrazić sobie powojenny polski katolicyzm.
Olga Gitkiewicz

Wiedzieć coraz mniej

Prawie 30% polskich pracowników czuje się niedoinformowanych. Niestety przez lata ćwiczy się nas w tym, by nie domagać się dostępu do informacji.
Filip Springer

Pamięć mięśniowa

Jadąc, pomyślałem, że to samo, co spotkało mnie ze scyzorykiem, dotyczy też dotykania pejzażu. Gdy wsiadam na rower i przemierzam jakąś trasę po raz pierwszy, w moich mięśniach i na powierzchni mojej skóry zapisuje się jej pierwsze doznanie.
Ilona Klimek-Gabryś

Modlitwa o dobrą starość. O pani Józefie Hennelowej

Dzieliło nas 68 lat. Co miesiąc albo nawet kilka razy w miesiącu spotykałyśmy się w jej mieszkaniu. Pani Józefa ze względu na słaby wzrok nie była już w stanie pisać i czytać. Dyktowała więc kolejne felietony dla miesięcznika, zawsze ważąc słowa i ich znaczenia, szukając dróg do wyrażenia czegoś prościej, zastanawiając się, czy tekst kogoś nie zrani, nie dotknie zbyt mocno.
Henryk Woźniakowski

Henryka Wujca życie godziwe

Przywykliśmy szukać prawdy o człowieku w jego słabościach, mrokach, upadkach. Nie chcemy wierzyć albo nudzą nas postacie nazbyt dobre, integralne, czynem potwierdzające wierność deklarowanym przekonaniom. Nawet Norwid, tęskniący za tymi, którzy mają „tak za tak a nie za nie, bez światło-cienia” łączył to z tęsknotą za przynoszącym zapewne ulgę udręczonej głowie „bez-myśleniem”. A jednak są ludzie, jakże nieliczni, wokół których – ma się wrażenie – jest tylko światło. Do takich postaci zaliczał się Henryk Wujec.