fbpx
Rok
  • 2024
  • 2023
  • 2022
  • 2021
  • 2020
  • 2019
  • 2018
  • 2017
  • 2016
  • 2015
  • 2014
  • 2013
  • 2012
  • 2011
  • 2010
  • 2009
  • 2008
  • 2007
  • 2006 — 2000
  • 1999 — 1990
  • 1989 — 1980
  • 1979 — 1970
  • 1969 — 1960
  • 1959 — 1950
  • 1949 — 1946
Kategoria
  • Made in America
  • W Ukrainie
  • Świat uchodźców
  • Świat
  • Stacja Literatura
  • Społeczeństwo
  • Socjologia
  • Religia
  • Recenzje książkowe
  • Publicystyka
  • Psychotest
  • Psychologia
  • Przebłyski
  • Pożegnanie
  • Poezja
  • Dobre podróżowanie
  • Po swojemu
  • Pele-mele
  • Pele-mele
  • Nierzeczywiste Miasto
  • Nauki ścisłe
  • Nauka
  • Moi mistrzowie
  • Ludzie Znaku
  • Kościół i LGBT
  • Kultura
  • Wiara i zwątpienie
  • Kadry - znaki szczególne
  • Islamofobie
  • Idee
  • Historia
  • Fotoreportaż
  • Filozofia
  • Filmy
  • Feminizm dzisiaj
  • Felieton
  • Duchowość 2.0
  • Deszcz alfabetów
  • Bioróżnorodność
  • Bez kategorii
  • Bauman
  • Antropologia
  • Ale książka!
Autor
  • A — D
  • E — I
  • J — N
  • O — S
  • T — Z

nr709

Okładka miesięcznika ZNAK nr 709
Wojciech Bonowicz

„Wszyscy mu coś zawdzięczamy…” Notatki o Różewiczu

28 marca 2008 r., kamienica „Pod Globusem” w Krakowie. Krzysztof Lisowski spytał Tadeusza Różewicza: „Co się stało w ciągu ostatnich dwóch lat?” „Okulałem na nogę”, odpowiedział blisko dziewięćdziesięcioletni poeta. „A potem zaczęły się bóle reumatyczne w prawej ręce. A to jest przecież moje narzędzie pracy”. „A Kraków? Zmienił się?” „Wyszedłem dziś na spacer. Patrzę: Barbakan stoi, Brama Floriańska stoi... Kraków się nie zmienił”. „Kim jest poeta?” „Uczony może być wspaniałym poetą, czego przykładem jest ksiądz profesor Heller. Niekoniecznie trzeba pisać wierszem. Wiersz czasami nie ma wiele wspólnego z poezją”.
Anna Arno

Rafael na śniegu

Do najwyższych przeżyć obrońców sztuki: Freda Hartta i Deana Kellera, należały chwile, gdy w niemieckich repozytoriach odnajdywali zrabowane skarby. Można sobie wyobrazić ich wzruszenie na widok arcydzieł, które pojawiały się w natłoku, jakby incognito, pozbawione godnej oprawy. Ich zagrożona obecność wydawała się tym bardziej intensywna, krucha i żywa.
Łukasz Garbal

Dzienniki dziewczyny, która będzie Osiecką

Dziennik „Bożeny Ostoi” (tak podpisywała się wówczas 12-letnia Agnieszka Osiecka) na dobre rozpoczyna się 18 maja 1949 r.; mamy już zatem socrealizm – i dojrzewającą dziewczynę z inteligenckiego domu, interesującą się sportem. To bardzo intymne zapiski dojrzewającej nastolatki, przywodzące trochę na myśl postać Młodziakówny z Ferdydurke.
Krzysztof Wołodźko

Rzecz o smutnych sowizdrzałach

Tuwim, Gałczyński – poeci naznaczeni historią, przeciwnicy i dobrzy znajomi. Dwaj ludzie oddani słowom, wierszom, które wzbogaciły polską kulturę, a jednocześnie słabi mężczyźni zagubieni w politycznych i ideowych zmaganiach swoich czasów. Wirtuozi poetyckich fraz, choć także najemnicy wiernopoddańczych słów i wyrobnicy słabych rymów. Ich twarze, za sprawą biografii pióra Anny Arno i Mariusza Urbanka, znów rozjaśnił płomyk pamięci.

W kryminale

Próbując rozwikłać zagadkę popularności powieści kryminalnej, postanowiliśmy przeprowadzić śledztwo wśród jej Czytelników. Każdemu z Autorów zadaliśmy dwa z pozoru proste pytania:
Michał Cetnarowski

Sherlock Holmes, czyli pokusa racjonalizmu

Światy wszystkich literackich Holmesów to fantazmaty racjonalizmu, bajkowe neverlandy. Kryminały tylko pozornie przynależą do królestwa literatury realistycznej: prawdziwe na poziomu detalu, opowiadają swoją narrację o metafizycznych mechanizmach napędzających tryby materialnej rzeczywistości.
Michał Sobelman

Syjoniści kontra Żydzi polscy

Dziś, z perspektywy minionych 70 lat, trudno nam zrozumieć wrogość hebrajskich publicystów do polsko-żydowskiego poety. W przeciwieństwie do syjonistycznych przywódców, skoncentrowanych wyłącznie na walce o stworzenie żydowskiej ojczyzny, tragedia europejskich Żydów dotknęła wielu z nich osobiście.
Marta Duch-Dyngosz

Prawo do Sprawiedliwych

Debata o pomniku prowadzi do rozmowy, której jeszcze jako społeczeństwo nie odbyliśmy. Co zrobić z dziedzictwem ratujących – kto ma do niego prawo i co nam mówi o trudnej do zaakceptowania przeszłości?
Marta Zdzieborska

Niedotykalni na papierze

W Indiach bycie bezkastowym przez wieki było przekleństwem. Teraz wielu chce mieć ten status. Na papierze. Dzięki niemu łatwiej jest dostać się na uczelnię i zdobyć etat w administracji rządowej.
Katarzyna Jakubowska

Pakistańska moda z przesłaniem

Patrząc na przestarzałe krosna tkackie, czuję się trochę jak w skansenie, z tym że tutaj pomieszczenia wypełnia dźwięk pracujących urządzeń, śmiechy dziewczyn, które mogą poczuć się swobodniej niż w domu, i szum wiatraków sufitowych. Temperatury dochodzą do 40 stopni, jest duszno i wilgotno. W ciągu dnia prąd jest wyłączany kilkukrotnie, ale niczemu to nie przeszkadza – kobiety pracują po ciemku.
Marzena Zdanowska

Którędy do równości?

Pierwsze akty prawne zakazujące dyskryminacji powstawały w Stanach Zjednoczonych w czasach, kiedy czarnoskórzy obywatele mieli problemy ze zdobyciem edukacji i dobrze płatnej pracy. Dziś działania afirmatywne nie spełniają już pierwotnego celu, jakim było dawanie szansy najbiedniejszym. Biedni, niezależnie od koloru skóry, wciąż nie trafiają na uniwersytety.
Justyna Bargielska

Marta, nie Maria

Nie miał Chrystus racji i brzydko dziewczynę potraktował. Marta nie miała obowiązku formułować swoich wątpliwości precyzyjnie, ostatecznie mogła się po Bogu spodziewać ponadstandardowej empatii. Natomiast Jezus musiał już wtedy wiedzieć, że taki na przykład Napoleon trafi na karty podręczników do historii głównie dzięki cesze dla płci męskiej nietypowej, a będącej ewolucyjnie udowodnioną domeną kobiet: podzielności uwagi.
z Haliną Bortnowską rozmawia Anna Mateja

Twarda mowa

W okresie sfoborowym, podczas nauk rekolekcyjnych wygłaszanych w jednym z kościołów w Katowicach, poproszono mnie o wykład na temat społecznej nauki Kościoła, którą dopiero co zaczęłam poznawać. Przed wygłoszeniem nauki zachęciłam zebranych, by wysłali do mnie uwagi, zanotowane choćby na pudełku od papierosów. No i dostałam takie pudełko ze słowami: „Dziewczynko, ty jeszcze nic nie wiesz...”. Gdy Kościół będzie się za bardzo wymądrzał, też może usłyszeć takie słowa.
Józefa Hennelowa

Coraz bliżej albo coraz mniej

Nieoczekiwany wybuch możliwości komunikowania się sam z siebie stanowił wymiar przestrzenny nieograniczony, na który musiała przyjść odpowiedź.
z Chantal Delsol rozmawia Mateusz Burzyk

Ekonomia solidarności

Jeśli zdecydujemy się na rekonstrukcję wspólnoty, to trzeba będzie nam zaakceptować to, co uprzednio odrzuciliśmy. Chcielibyśmy, żeby solidarność była obowiązkowa, żeby każda jednostka uznała swój niespłacalny wobec innych dług, ale oznacza to, że jednostki nie będą wówczas zupełnie wolne.
Zygmunt Bauman

O zawiłych dziejach pracy spostrzeżeń parę

Praca dodaje do świata, konsumpcja zeń ujmuje. Praca wzbogaca świat, konsumpcja świat zubaża. Konsumując, zaciągamy dług u świata. Pracując, ten dług spłacamy. I spłacając go, sprawiamy, że świat nadal będzie stać na udzielanie nam kredytu, nam i naszym dzieciom, wnukom, nienarodzonym jeszcze prawnukom...
z Jackiem Wasilewskim, badaczem zmian społecznych, rozmawia Dominika Kozłowska

Praca czy zawód?

Premier zarabia ok. 20 tys. zł, pensja minimalna wynosi ok. 1600, a średnia płaca w sektorze przedsiębiorstw – około 4 tys. zł. Zarobki w Polsce, mimo iż są zróżnicowane, nie wyjaśniają więc przyczyn faktycznych nierówności w dochodach. Gdzie zatem leży źródło tego zjawiska?
z Jerzym Hausnerem rozmawia Dominika Kozłowska

Przestawianie torów

Od czasu transformacji w Polsce wciąż utrzymuje się dwucyfrowa stopa bezrobocia. I choć raz jest ona większa, raz mniejsza, obecnie wynosi ok. 14%, mimo upływu 2,5 dekady pracy wciąż nie ma dla wszystkich. Czy w systemie gospodarki rynkowej wszyscy jesteśmy w stanie znaleźć pracę?
ks. Jan Kracik

Soborowe reformy między bytem a niebytem

Mimo upływu lat soborowa wizja Kościoła pozostaje jeszcze daleka od urzeczywistnienia. (…) Wiele pozostawia do życzenia stan współdziałania duchowieństwa i laikatu. Współodpowiedzialność wszak to prawo głosu i udział w procesie decyzyjnym. Nie jest to w pełni możliwe, dopóki wewnętrzna, czyli wspólnotowa, natura Kościoła nie utrwali się wyraziście w świadomości tych, z których Kościół się składa. (…) Podział na Kościół nauczający i słuchający jest przecież nadal silniejszy niż życie prawdą, że jest to przede wszystkim społeczność braterska odrodzonych „z wody i Ducha Świętego”, której głową jest Chrystus.
Janusz Poniewierski

Czytajmy ks. Kracika

Kto kiedykolwiek czytał ks. Jana Kracika, wie, że jego książki nie są skierowane jedynie do osób zainteresowanych historią. Powinien natomiast sięgnąć po nie każdy, komu leżą na sercu sprawy Kościoła, jego teraźniejszość i przyszłość.