fbpx
Rok
  • 2024
  • 2023
  • 2022
  • 2021
  • 2020
  • 2019
  • 2018
  • 2017
  • 2016
  • 2015
  • 2014
  • 2013
  • 2012
  • 2011
  • 2010
  • 2009
  • 2008
  • 2007
  • 2006 — 2000
  • 1999 — 1990
  • 1989 — 1980
  • 1979 — 1970
  • 1969 — 1960
  • 1959 — 1950
  • 1949 — 1946
Kategoria
  • Made in America
  • W Ukrainie
  • Świat uchodźców
  • Świat
  • Stacja Literatura
  • Społeczeństwo
  • Socjologia
  • Religia
  • Recenzje książkowe
  • Publicystyka
  • Psychotest
  • Psychologia
  • Przebłyski
  • Pożegnanie
  • Poezja
  • Dobre podróżowanie
  • Po swojemu
  • Pele-mele
  • Pele-mele
  • Nierzeczywiste Miasto
  • Nauki ścisłe
  • Nauka
  • Moi mistrzowie
  • Ludzie Znaku
  • Kościół i LGBT
  • Kultura
  • Wiara i zwątpienie
  • Kadry - znaki szczególne
  • Islamofobie
  • Idee
  • Historia
  • Fotoreportaż
  • Filozofia
  • Filmy
  • Feminizm dzisiaj
  • Felieton
  • Duchowość 2.0
  • Deszcz alfabetów
  • Bioróżnorodność
  • Bez kategorii
  • Bauman
  • Antropologia
  • Ale książka!
Autor
  • A — D
  • E — I
  • J — N
  • O — S
  • T — Z

nr707

Okładka miesięcznika ZNAK nr 707
Marcin Cielecki

Reguła życia

Benedykt napisał swoją regułę dla, jak to mądrze określił, początkujących. Wil Derkse, świecki oblat, komentuje to w nie mniej wspaniały sposób: „Mamy wyłącznie tę regułę dla początkujących”. Żadnemu z powołań – małżeńskiemu czy duchownemu – nie jest łatwiej, a dostęp do Boga jest taki sam.
Piotr Kosiewski

Artysta pamięta

Wystawa Pamięć. Rejestry i terytoria w Międzynarodowym Centrum Kultury pokazuje różne formy pamiętania w sztuce współczesnej. Twórczość powstającą w „czasach pamięci”, która dotyka problemu pamięci zbiorowej i indywidualnej, relacji między tym, co kolektywne i jednostkowe, a także historii i władzy.
Tomasz Rowiński

Naturalizacja homonormatywności?

Autorzy Wyzywającej miłości aprobują za kard. Carlo Martinim „czyste związki” homoseksualne. Trzeba jednak odnieść je do teologii małżeństwa, trzeba też zapytać, czy są one na miarę teologii stworzenia i teologii ciała ludzkiego. Czy ich ukierunkowanie przede wszystkim na emocjonalną gratyfikację jest wystarczające, by je uzasadnić? Centralny aspekt wstrzemięźliwości w relacji czyni je związkami quasi-erotycznymi.
Marcin Dzierżanowski

Przeciwko nauczaniu pogardy

Wyzywająca miłość zrywa z postrzeganiem osób homoseksualnych przez pryzmat seksualności i traktowaniem ich jako kogoś spoza wspólnoty wierzących. Z tego powodu stanowi w polskiej debacie kościelnej na ten temat prawdziwy przełom.
Jacek Filek

Filozofa wstęp do ciszy

Nasze wewnętrzne ja zagłuszone jest przez codzienną krzątaninę, przez życie poddane dyktaturze najprzebieglejszego dyktatora, jaki skrywa się za anonimowym „Się”. To „Się” wszystko wie i wszystko nam narzuca. Żyjemy przeto tak, jak „Się” żyje, myślimy, kochamy, zachowujemy się tak, jak „Się” myśli, „Się” kocha, „Się” zachowuje. Jednak gdzieś z głębi siebie ja odzywa się milczącym wzywaniem. By usłyszeć to pozywanie ku sobie samemu, musimy się wyciszyć.
Harold Kasimow

Jan Paweł II – Żydowskie spojrzenie na polskiego świętego katolickiego

Jan Paweł II zostanie zapamiętany nie tylko dzięki swojemu nadzwyczajnemu zaangażowaniu w relacje żydowsko-chrześcijańskie, ale także dzięki dialogowi z wyznawcami innych religii. Ten papież widział dialog między religiami jako drogę prowadzącą nas do zrozumienia, że wszyscy jesteśmy dziećmi Boga. Niestrudzenie rozwijał relacje międzyreligijne, które są ścieżką wiodącą do przyjaźni i miłości między ludźmi pochodzącymi z różnych tradycji.
Janusz Poniewierski

Kanonizacja jako orędzie dla Kościoła

27 kwietnia 2014 r. do chwały ołtarzy zostaną wspólnie wyniesieni dwaj soborowi papieże: Jan XXIII i Jan Paweł II. Otrzymamy w ten sposób wyraźny sygnał, że nie ma odwrotu od Vaticanum II: soboru, który jeden z nich rozpoczął, a drugi cierpliwie i konsekwentnie wcielał w życie Kościoła. Dalej: poprzez tę podwójną kanonizację Franciszek mówi nam, że zainicjowany przez Jana XXIII i kontynuowany przez Jana Pawła II dialog ze światem stanowi drogę, którą dalej powinien iść Kościół.
Sharif S. Elmusa

Przenośna nieobecność

Dla mnie Palestyna, jak każdy inny kraj, nie może być domem, jeśli nie akceptuje Innego. Palestyna to zorientowana na przyszłość odyseja obejmująca również zalotników: ideał, który ma to do siebie, że szuka się go, rozpacza nad nim, a nawet obawia się go znaleźć.
z Rają Shehadehem rozmawia Katarzyna Czerwonogóra

Walka bez przemocy

Wyjątkowość sytuacji Palestyńczyków polega na tym, że nie chodzi tylko o utracone mienie w postaci domu czy kawałka ziemi, ale o to, że cały naród został pozbawiony swojego miejsca i musi walczyć o ponowne uznanie dla swojej podmiotowości.
z Michaelem Sfardem rozmawia Konrad Pędziwiatr, Dominika Blachnicka-Ciacek

Jest prawo

Od pierwszego dnia, gdy prowadzimy naszą bazę danych, widzimy, że spośród 100 skarg wniesionych przez Palestyńczyków na osadników ponad 90 jest lekceważona. Ma to oczywiście dalekosiężne konsekwencje. To, że prawdopodobieństwo pociągnięcia osadników do odpowiedzialności jest minimalne, całkowicie zmienia sytuację na Zachodnim Brzegu.
Justyna Bargielska

Zwierzęta estradowe, ale i te prawdziwe

Czysta fizjologia jest pouczająca i potrzebna, to dopiero nieudolne tłumaczenie fizjologii sprawia, że dzieci mają koszmary. Ale na fizjologię nie trzeba zabijać tak dużego zwierzęcia jak zdrowa żyrafa.
Józefa Hennelowa

Coraz bliżej albo coraz mniej

Nasza zdolność do współodczuwania, z którą pewnie przychodzimy na świat, za sprawą doświadczeń albo w nas rozkwita, albo daje się – niestety – wyrwać z korzeniami. Może dochodzić do głosu wcale nie wtedy gdy jest usprawiedliwiona albo wręcz potrzebna, tylko wtedy gdy nas na nią nakierowują przekazy dziennikarskie.
Ewelina Lasota

Wesele: teren zamknięty

Jeśli próg domu wyznacza granicę, do przekroczenia której uprawnieni są wyłącznie najbliżsi, to czy nie na tej samej zasadzie drzwi domu weselnego otwierają się tylko dla „swoich”? Co o współczesnych weselach mówią doświadczenia badaczek z Muzeum Etnograficznego w Krakowie, które nie będąc częścią rodzinnego kręgu, włączone zostały w krąg gości weselnych? Jak bycie-w-terenie staje się byciem-w-świecie poprzez ciało?
Dorota Majkowska-Szajer

Weselne być albo nie być

Weselne fora internetowe obiega co jakiś czas pewna wstrząsająca historia. Oto uniesieni szampańską atmosferą goście zaczynają podrzucać państwa młodych do góry. Zabawa kończy się śmiercią: panna młoda ginie na miejscu, pan młody popełnia samobójstwo. Wydarzenia te przedstawiane bywają w kilku wariantach – raz zgon młodej kobiety następuje na skutek uderzenia głową o sufit, innym razem w efekcie wyślizgnięcia się z rąk podrzucających i upadku na podłogę. Drastyczniejsza wersja dodaje udział kręcącego się pod sufitem wentylatora. W niektórych wersjach ofiar przybywa – ojciec panny młodej umiera na zawał.
z Tomaszem Rakowskim rozmawia Marta Duch-Dyngosz

Być sobą w rytuale

Odnoszę wrażenie, że nie ma gdzie uciekać, bo nawet jeśli uda nam się zbiec, to owo napięcie między teatralnością a tym, co dzieje się realnie w życiu, pomiędzy udawaniem a czymś „autentycznym” nie zniknie. Albo ten egzamin zdamy, albo nie, i myślę, że w tym sensie rytuał wesela jest czymś, co było i będzie doświadczeniem progowym, ponieważ stawia nas przed jednym z ważniejszych pytań, jakie w życiu przerabiamy.
z Zbigniewem Mikołejką rozmawia Elżbieta Kot

Stare wino w nowych bukłakach

Trzeba brać pod uwagę nie tylko samo wesele, ale cały zestaw praktyk obrzędowych – pewne karleją, zanikają czy mocno się przekształcają, a ciężar niektórych przenosi się gdzie indziej, w sferę obrzędów ongiś pobocznych i dużo mniej ważnych.
Magdalena Zych

Niestałość w kanonie, stałość w uczuciach

W zmieniającym się obliczu obrzędów weselnych i w ich rytualnym rdzeniu naszkicowany zostaje obraz przeobrażeń społecznych. Zawarcie ślubu i organizacja przyjęcia weselnego są dobrowolne, presja społeczna zmalała, tworzenie się wspólnoty danej pary zaczyna się dużo wcześniej niż w momencie wybrania opcji „pobieramy się”.
Dominika Kozłowska

Kanonizacja i Polski Kościół

Numer, który oddajemy do Państwa rąk, ukazuje się w miesiącu kanonizacji dwóch papieży. Decyzję Franciszka o wspólnym wyniesieniu na ołtarze Jana Pawła II i Jana XXIII przyjęto u nas z pewnym dystansem. „Daje on znać o sobie do dzisiaj – np. wtedy gdy w niektórych wystąpieniach polskich biskupów mówi się wyłącznie o kanonizacji Jana Pawła II, tak jakby Jan XXIII nie był »nasz«” – podkreśla Janusz Poniewierski w komentarzu poświęconym temu wydarzeniu. Powody, dla których uwaga Polaków skupia się przede wszystkim na osobie Jana Pawła II, są jakoś zrozumiałe.